06-23-2025, 17:51
08-31-2025, 20:59
Dzień dobry!
Staram się oszacować cechy inwestycji i chcę się upewnić co do wyznaczenia sobie punktów: konkretnie w kwestii poziomu rozpoznawalności i konkurencji inwestycji.
W opisie rodu Macmillan wspomniane jest, że prowadzą warsztaty i chcę założyć inwestycję aby postać właśnie posiadała jeden z korzyściami mechanicznymi. Jest to oczywiście o wiele mniejszy warsztat niż te które obecnie posiada rodzina jak i prowadzony na mniejszą skalę. I tu pojawiają się dwa pytania.
Przy poziomie rozpoznawalności wspomniane są trzy wybory i pojawia się u mnie pytanie, czy mały biznes z danej rodziny który jest dość świeżym miejscem ale jest sygnowany powszechnie znanym z tego (bądź podobnego) wyrobu nazwiskiem dalej jest biznesem który rozpoznawalny byłby tylko lokalnie?
Podobnie z konkurencją, czy jeżeli warsztaty prowadzone są po kraju to czy stanowią dla siebie konkurencję i czy wtedy zwiększa się ryzyko inwestycji warsztatu? Czy może to bardziej dotyczy podobnego regionu (np. sklep miałby zauważalny poziom konkurencji zamiast niskiego jeżeli w tym samym mieście jest już inny warsztat)?
Generalne pytanie rozchodzi się mniej więcej o to, jak bardzo sami Macmillanowie są dla siebie konkurencją na rynku i jakie znaczenie ma ich nazwisko przy rozpoznawalności skoro są jednak błękitnej krwi.
Staram się oszacować cechy inwestycji i chcę się upewnić co do wyznaczenia sobie punktów: konkretnie w kwestii poziomu rozpoznawalności i konkurencji inwestycji.
W opisie rodu Macmillan wspomniane jest, że prowadzą warsztaty i chcę założyć inwestycję aby postać właśnie posiadała jeden z korzyściami mechanicznymi. Jest to oczywiście o wiele mniejszy warsztat niż te które obecnie posiada rodzina jak i prowadzony na mniejszą skalę. I tu pojawiają się dwa pytania.
Przy poziomie rozpoznawalności wspomniane są trzy wybory i pojawia się u mnie pytanie, czy mały biznes z danej rodziny który jest dość świeżym miejscem ale jest sygnowany powszechnie znanym z tego (bądź podobnego) wyrobu nazwiskiem dalej jest biznesem który rozpoznawalny byłby tylko lokalnie?
Podobnie z konkurencją, czy jeżeli warsztaty prowadzone są po kraju to czy stanowią dla siebie konkurencję i czy wtedy zwiększa się ryzyko inwestycji warsztatu? Czy może to bardziej dotyczy podobnego regionu (np. sklep miałby zauważalny poziom konkurencji zamiast niskiego jeżeli w tym samym mieście jest już inny warsztat)?
Generalne pytanie rozchodzi się mniej więcej o to, jak bardzo sami Macmillanowie są dla siebie konkurencją na rynku i jakie znaczenie ma ich nazwisko przy rozpoznawalności skoro są jednak błękitnej krwi.
08-31-2025, 22:28
Odpowiedź dla Mellita Macmillan
Cześć i czołem! Dla lepszego zrozumienia sposobu, w jaki funkcjonuje magiczna gospodarka, odsyłam do tego postu - zapoznanie się z nim, poza krótkim komentarzem, być może rozjaśni jeszcze lepiej kwestie, które są obecnie niewystarczająco klarowne.
System wyznaczania punktów inwestycji służy temu, by postać ponosiła adekwatne koszty i osiągała analogicznie odpowiednie zyski względem możliwości, które lokal oferuje. Opisana przez Ciebie sytuacja jest dość kompleksowa, bo łączy w sobie wiele niuansów.
Po pierwsze, biorąc na logikę systemy kredytowe oferowane przez Bank Gringotta, oraz przywoływany przez Ciebie wyżej opis rodu (w tym aspekt posiadanej przez Ciebie sakiewki na start, która wskazuje na wielki, dziedziczony od pokoleń majątek), najrozsądniejszym byłoby uznać Macmillanów za ludzi, którzy niejako stworzyli osobną markę o krajowym - nie lokalnym - zasięgu; markę, która wiązałaby się z koniecznością wzięcia kredytu inwestycyjnego o większym oprocentowaniu, bo o takiej skali przedsiębiorstwa wydaje się, że jest tutaj mowa.
Po drugie, wskazujesz na to, że interesuje Cię otwarcie biznesu o bardziej "lokalnym" charakterze, co - z perspektywy ogromnego kredytu do długoterminowej spłaty - wydaje się w istocie rozsądniejszym rozwiązaniem na start. I tu też pojawia się niejako zgrzyt, bo ta opcja nie do końca koresponduje z wizją wielkiej marki Macmillanów, o której napomknęłam wyżej.
W konsekwencji, przychylałabym się do tego, by zaproponować rozwiązanie pośrednie, tj.: jeśli interesuje Cię posiadanie inwestycji o wielkim zakresie, sygnowanej marką Macmillanów, która rozpoznawalna jest w całym kraju i cieszy się określoną renomą, tak jak myśleć należałoby np. o warsztatach różdżkarskich Ollivanderów, rozpoznawalność inwestycji powinna być ogólnokrajowa, a pozom konkurencji niewielki (co wynika z tego, że warsztaty tego rodzaju są rzemiosłem o niejako monopolistycznym charakterze; przy tym nie rywalizują ze sobą wzajemnie, a ich model działania można przyrównać do franczyz, przy czym franczyzobiorcami są najpewniej wyłącznie Macmillanowie). Rozwiązanie to generuje sporo punktów do wyceny inwestycji, ale z uwagi na to, że byłaby to pierwsza inwestycja postaci - której fundamenty wpisane są w działalność rodu, a jej powstawanie nie dzieje się "od zera" na fabule - w drodze wyjątku udzielilibyśmy postaci kredytu na działalność gospodarczą o mniejszym oprocentowaniu od kredytu inwestycyjnego, nawet pomimo faktu, że ocena punktowa wskaże finalnie najpewniej drogi typ inwestycji (8-9 pkt). Jego spłata - przy zarobkach wynikających z Twojej sakiewki - nie będzie aż tak karkołomnym wyzwaniem, a o ilości rat - jak każdy inny gracz - decydujesz sama.
Jeśli chcesz stworzyć biznes lokalny, o mniejszej rozpoznawalności, jest to możliwe, ale nie ma wtedy mowy o kojarzeniu go z tą "wielką marką" Macmillanów, a raczej drobnym warsztacie, który być może nie jest sygnowany nazwiskiem rodziny. Taki biznes można wtedy również fabularnie rozwinąć do poziomu wspomnianej franczyzy, ale będzie się to wiązało z regularnym wykonywaniem obowiązków zawodowych oraz wzięciem w przyszłości kredytu inwestycyjnego o większym oprocentowaniu.
Mam nadzieję, że teraz już wszystko jest jasne : )
Cześć i czołem! Dla lepszego zrozumienia sposobu, w jaki funkcjonuje magiczna gospodarka, odsyłam do tego postu - zapoznanie się z nim, poza krótkim komentarzem, być może rozjaśni jeszcze lepiej kwestie, które są obecnie niewystarczająco klarowne.
System wyznaczania punktów inwestycji służy temu, by postać ponosiła adekwatne koszty i osiągała analogicznie odpowiednie zyski względem możliwości, które lokal oferuje. Opisana przez Ciebie sytuacja jest dość kompleksowa, bo łączy w sobie wiele niuansów.
Po pierwsze, biorąc na logikę systemy kredytowe oferowane przez Bank Gringotta, oraz przywoływany przez Ciebie wyżej opis rodu (w tym aspekt posiadanej przez Ciebie sakiewki na start, która wskazuje na wielki, dziedziczony od pokoleń majątek), najrozsądniejszym byłoby uznać Macmillanów za ludzi, którzy niejako stworzyli osobną markę o krajowym - nie lokalnym - zasięgu; markę, która wiązałaby się z koniecznością wzięcia kredytu inwestycyjnego o większym oprocentowaniu, bo o takiej skali przedsiębiorstwa wydaje się, że jest tutaj mowa.
Po drugie, wskazujesz na to, że interesuje Cię otwarcie biznesu o bardziej "lokalnym" charakterze, co - z perspektywy ogromnego kredytu do długoterminowej spłaty - wydaje się w istocie rozsądniejszym rozwiązaniem na start. I tu też pojawia się niejako zgrzyt, bo ta opcja nie do końca koresponduje z wizją wielkiej marki Macmillanów, o której napomknęłam wyżej.
W konsekwencji, przychylałabym się do tego, by zaproponować rozwiązanie pośrednie, tj.: jeśli interesuje Cię posiadanie inwestycji o wielkim zakresie, sygnowanej marką Macmillanów, która rozpoznawalna jest w całym kraju i cieszy się określoną renomą, tak jak myśleć należałoby np. o warsztatach różdżkarskich Ollivanderów, rozpoznawalność inwestycji powinna być ogólnokrajowa, a pozom konkurencji niewielki (co wynika z tego, że warsztaty tego rodzaju są rzemiosłem o niejako monopolistycznym charakterze; przy tym nie rywalizują ze sobą wzajemnie, a ich model działania można przyrównać do franczyz, przy czym franczyzobiorcami są najpewniej wyłącznie Macmillanowie). Rozwiązanie to generuje sporo punktów do wyceny inwestycji, ale z uwagi na to, że byłaby to pierwsza inwestycja postaci - której fundamenty wpisane są w działalność rodu, a jej powstawanie nie dzieje się "od zera" na fabule - w drodze wyjątku udzielilibyśmy postaci kredytu na działalność gospodarczą o mniejszym oprocentowaniu od kredytu inwestycyjnego, nawet pomimo faktu, że ocena punktowa wskaże finalnie najpewniej drogi typ inwestycji (8-9 pkt). Jego spłata - przy zarobkach wynikających z Twojej sakiewki - nie będzie aż tak karkołomnym wyzwaniem, a o ilości rat - jak każdy inny gracz - decydujesz sama.
Jeśli chcesz stworzyć biznes lokalny, o mniejszej rozpoznawalności, jest to możliwe, ale nie ma wtedy mowy o kojarzeniu go z tą "wielką marką" Macmillanów, a raczej drobnym warsztacie, który być może nie jest sygnowany nazwiskiem rodziny. Taki biznes można wtedy również fabularnie rozwinąć do poziomu wspomnianej franczyzy, ale będzie się to wiązało z regularnym wykonywaniem obowiązków zawodowych oraz wzięciem w przyszłości kredytu inwestycyjnego o większym oprocentowaniu.
Mam nadzieję, że teraz już wszystko jest jasne : )
normal is an illusion. what is normal for the spider is chaos for the fly.
Wiek
25
Zawód
alchemiczka w szpitalu św. munga
Genetyka
Czystość krwi
czarownica
czysta
Sakiewka
Stan cywilny
stabilna
panna
Uroki
Czarna Magia
0
10
OPCM
Transmutacja
4
0
Magia Lecznicza
Eliksiry
0
23
Siła
Wyt.
Szybkość
5
5
7
Brak karty postaci
11-10-2025, 14:10
Cześć!
Szukałam informacji o nauce umiejętności specjalnych, lecz niestety nie znalazłam niczego, co mogłoby odpowiedzieć na moje pytanie. O ile rozwój posiadanej już umiejętności (w przypadku posiadania jej na etapie akceptacji karty postaci) jest oczywisty, o tyle nie znalazłam nigdzie wzmianki o tym, jak od strony technicznej wygląda nauka nowej umiejętności. Czy są przewidziane jakieś wymagania techniczne (np. określona ilość wątków, opowiadanie o określonej liczbie słów, etc), które należałoby spełnić, aby nauczyć się danej umiejętności fabularnie, poza posiadaniem odpowiedniej liczby punktów mistrzostwa?
Jeżeli odpowiedź na moje pytanie jest jednak gdzieś na forum, byłabym wdzięczna za pokierowanie do odpowiedniego tematu. Jeżeli nie, z góry dziękuję za rozwianie wątpliwości <3.
Szukałam informacji o nauce umiejętności specjalnych, lecz niestety nie znalazłam niczego, co mogłoby odpowiedzieć na moje pytanie. O ile rozwój posiadanej już umiejętności (w przypadku posiadania jej na etapie akceptacji karty postaci) jest oczywisty, o tyle nie znalazłam nigdzie wzmianki o tym, jak od strony technicznej wygląda nauka nowej umiejętności. Czy są przewidziane jakieś wymagania techniczne (np. określona ilość wątków, opowiadanie o określonej liczbie słów, etc), które należałoby spełnić, aby nauczyć się danej umiejętności fabularnie, poza posiadaniem odpowiedniej liczby punktów mistrzostwa?
Jeżeli odpowiedź na moje pytanie jest jednak gdzieś na forum, byłabym wdzięczna za pokierowanie do odpowiedniego tematu. Jeżeli nie, z góry dziękuję za rozwianie wątpliwości <3.
by the pricking of my thumbs, something wicked this way comes
11-12-2025, 15:55
Odpowiedź dla Manon Baudelaire
Hej, hej!
Na forum nie znajdziesz nigdzie informacji dotyczących fabularnego zdobywania (od zera) umiejętności specjalnej - nie obowiązują w tej kwestii żadne sztywne formalne wymogi. Poza wydaniem PM w drodze rozwoju należy napisać wątki/opowiadania opisujące proces samej nauki (ta musi być rozłożona w czasie - postać nie nauczy się umiejętności specjalnej na przestrzeni jednego miesiąca) oraz posiadać przekonującą dla Mistrza Gry kreację. Umiejętność należy także rozwijać stopniowo, jednorazowo wydając maksymalnie 20 PM.
Przy pisaniu wątków/opowiadań warto (albo nawet trzeba, np. w przypadku nauki animagii) korzystać z informacji opisowych dotyczących danej umiejętności, które dostępne są na forum.
Hej, hej!
Na forum nie znajdziesz nigdzie informacji dotyczących fabularnego zdobywania (od zera) umiejętności specjalnej - nie obowiązują w tej kwestii żadne sztywne formalne wymogi. Poza wydaniem PM w drodze rozwoju należy napisać wątki/opowiadania opisujące proces samej nauki (ta musi być rozłożona w czasie - postać nie nauczy się umiejętności specjalnej na przestrzeni jednego miesiąca) oraz posiadać przekonującą dla Mistrza Gry kreację. Umiejętność należy także rozwijać stopniowo, jednorazowo wydając maksymalnie 20 PM.
Przy pisaniu wątków/opowiadań warto (albo nawet trzeba, np. w przypadku nauki animagii) korzystać z informacji opisowych dotyczących danej umiejętności, które dostępne są na forum.
