III runda (Turniej MZA) - Willow Weasley vs. Philippa Moss

[Mistrz Gry]

Arena Magicznych Pojedynków

Data wątku: 30 IV 1962
Uczestnicy wątku: Willow Weasley vs. Philippa Moss
Główny cel wątku: Turniej Pojedynków
Zaczyna: Philippa Moss

[Philippa Moss]

Punkty stylu: 25/50
+5 za szybki start
+5 za trudne zaklęcie (Everte Statum)
+5 za wytrącenie różdżki (Expelliarmus)
+5 za zabranie przeciwnikowi 10 HP
+5 za zaklęcie strefowe(Sonicus Explosio)

Zdrowie: 252/277 H

Opadła i upadła. Weasley zbyt dobrze panowała nad jej ciałem i należało to prędko ukrócić. Gdy wreszcie wstała, musiała się nieco pomasować po tylnej części. Nie było jednak czasu na żadne przerwy, gra toczyła się dalej. Chciała tym razem czegoś naprawdę mocnego. - Tornadis!

1x k100 (Tornadis):

92

[Willow Weasley]

Zaatakowała wiatrem, a teraz w jej kierunku zmierzał żywioł powietrza, tylko znacznie bardziej niebezpieczny. Trąba sunęła, a Willow spojrzała błagalnie na swoją różdżkę.
- No dalej, proszę, przestań nas sabotować - mruknęła, do drewnianego "patyka", po czym zaczęła kreśli kolejny raz zaklęcie ochronne. - Protego Maxima.


Punkty stylu: 40/50 (+5 za pozbawienie przeciwnika równowagi/doprowadzenie do jego upadku)
HP: 240/275
Protego Maxima | Próg: 85 - 21 = 64

1x k100 (Protego Maxima):

51

[Willow Weasley]

Różdżka jednak wybrała przemoc - zaskwierczała niczym ziemniak wrzucony do ogniska i Weasley wiedziała już, że będzie miała kolejne siniaki. Wiatr wciągnął ją szybko i równie prędko wypluł, ale zamiast płaczu, zdało się słyszeć ponownie śmiech z jej strony. Pośladki bolały na tyle, że z jakiegoś powodu bardziej ją to bawiło - czasem na sytuacje stresowe ludzie tak reagowali.
- Również gratuluję - dodała, rozmasowując lewe ramię. Zaraz potem uniosła różdżkę, patrząc przez chwilę na drewno jak na zdrajcę, a potem przeniosła już łagodniejsze spojrzenie na pannę Moss i zdecydowała się kolejne zaklęcie. - Drętwota!

Punkty stylu: 40/50
HP: 225/275 (15 za Tornadis)
Drętwota | Próg: 50 - 22 = 28

1x k100 (Drętwota):

96

[Philippa Moss]

Punkty stylu: 30/50
+5 za szybki start
+5 za trudne zaklęcie (Everte Statum)
+5 za wytrącenie różdżki (Expelliarmus)
+5 za zabranie przeciwnikowi 10 HP
+5 za zaklęcie strefowe(Sonicus Explosio)
+ za pozbawienie przeciwnika równowagi/jego upadek (Tornadis)

Zdrowie: 252/277 H

Aż uniosła brew, obserwując, jak tornado wsysa dziewczynę. Zawsze jej się wydawało, że magia obronna to najsilniejsza strona Willow. Tymczasem jej różdżka musiała mieć jakiś psotny nastrój. Dziurawe tarcze i wyjątkowo... silne uroki. Cholera! Musiała się prędko bronić. Nie lubiła obrywać tym zaklęciem. - Protego!

1x k100 (protego):

79

[Philippa Moss]

Punkty stylu: 30/50
+5 za szybki start
+5 za trudne zaklęcie (Everte Statum)
+5 za wytrącenie różdżki (Expelliarmus)
+5 za zabranie przeciwnikowi 10 HP
+5 za zaklęcie strefowe(Sonicus Explosio)
+5 za pozbawienie przeciwnika równowagi/jego upadek (Tornadis)

Zdrowie: 252/277 H

Prośby zostały wysłuchane. Zdołała z powodzeniem obudzić właściwą powłokę i tak złośliwe czary-mary Willow nie zdołało jej ogłuszyć. Odetchnęłaby z ulgą, gdyby tylko miała na to czas. Musiała prędko wyprowadzić atak. - Levicorpus!
Ktoś zaraz zawiśnie w powietrzu.

1x k100 (Levicorpus):

42

[Willow Weasley]

Widząc jak jej atak rozbija się o tarczę obronną przeciwniczka, doświadczyła déjà vu z poprzedniego pojedynku. Zmarszczyła na ułamek sekundy nos, próbując doliczyć się ile punktów brakowało jej do zwycięstwa, ale jej starania rozwiało nadchodzące zaklęcie. Zerknęła znów na swoją zdrajczynię - różdżkę - i podjęła próbę obrony. Część niej, chciała wyprowadzić atak, skoro uroki były jej mocniejszą stroną, ale była też uparta i w tej chwili to nie był już bój między nią, a panną Moss. To był pojedynek o to, kto będzie bardziej uparty - czarownica czy różdżka.
- Protego!

Punkty stylu: 40/50
HP: 225/275
Protego | Próg: 65 - 21 = 44

1x k100 (Protego):

62

[Willow Weasley]

Drewno zadrżało ciepło, ale niezbyt przyjemnie, raczej tak jakby chciało upomnieć czarownicę, lecz spełniło prośbę i ukierunkowało magię w należytą tarczę, rozświetlając bladą poświatą twarz Willow, gdy magia wchłaniała wiązkę zaklęcia, chroniąc ją tym samym od losu zwisania głową w dół. - Dziękuję bardzo, złośnico - mruknęła do różdżki, niemal przybliżając ją całkowicie to swoich ust. Teraz zastanawiała się, czy drewno nie stwierdzi, że zacznie być kapryśne względem uroków. Momentami naprawdę była to ciężka relacja. Ponownie Weasley skierowała różdżkę na drugą stronę areny.
- Expelliarmus - inkantowała stanowczo.

Punkty stylu: 40/50
HP: 225/275
Expelliarmus | Próg: 70 - 22 = 48

1x k100 (Expelliarmus):

25

[Philippa Moss]

Punkty stylu: 30/50
+5 za szybki start
+5 za trudne zaklęcie (Everte Statum)
+5 za wytrącenie różdżki (Expelliarmus)
+5 za zabranie przeciwnikowi 10 HP
+5 za zaklęcie strefowe(Sonicus Explosio)
+5 za pozbawienie przeciwnika równowagi/jego upadek (Tornadis)

Zdrowie: 252/277 H

Kilka ostatnich tur Weasley zdawała się toczyć niesprawiedliwy bój z własną różdżką, gdy tylko urok Philippy uśmiechał się w jej stronę. Moss, nieco perfidnie, wierzyła, że i tym razem drewno się zbuntuje, a mała czarownica zawiśnie ponad ziemią. Ale niestety nic z tego. Cwaniara wywinęła się. Wyglądało jednak na to, że nie wydarzyło się za wiele, gdy usta wypuściły formułę rozbrojenia. Ups. Miała teraz szansę. - Levicorpus!

1x k100 (Levicorpus):

25

[Philippa Moss]

Punkty stylu: 30/50
+5 za szybki start
+5 za trudne zaklęcie (Everte Statum)
+5 za wytrącenie różdżki (Expelliarmus)
+5 za zabranie przeciwnikowi 10 HP
+5 za zaklęcie strefowe(Sonicus Explosio)
+5 za pozbawienie przeciwnika równowagi/jego upadek (Tornadis)

Zdrowie: 252/277 H

Nie wyszło. Potrząsnęła własną różdżką i popatrzyła z wyraźnym wzburzeniem na ten psotny kawałek drewna. Postanowiła spróbować.... trzeci raz. -Levicorpus!

1x k100 (Levicorpus):

100

[Willow Weasley]

Różdżka oczywiście, że splotła jej figla, nawet nie budziło w niej to zdziwienia. Jedynie westchnęła ciężko i może był to po prostu koniec jej wojaży w pojedynku. Chociaż gdy dostrzegła, że pierwsze zaklęcie nie wyszło przeciwniczce, pomyślała, że być może było to zmęczenie. Niestety, drugie wyszło i pędziło w jej kierunku z zawrotną szybkością. Nieco zrezygnowana, wzniosła różdżkę.
- Protego - oby i tym razem różdżka postanowiła uporządkować należycie magię ochronną.

Punkty stylu: 40/50
HP: 225/275
Protego | Próg: 65 - 21 = 44

1x k100 (Protego):

57