06-21-2025, 17:34

Teatr Abbey
Budynek nie jest imponujący — skromny front, szyld z literami wypłowiałymi od deszczu, kilka schodków i drzwi. Ale wewnątrz Abbey Theatre żyje intensywniej niż większość dublińskich ulic. Sala z balkonem, czerwone fotele, ciężka kurtyna, mnóstwo zawieszonych ponad widownią świateł. Próby trwają godzinami, a dźwięk głosu odbija się od ścian jak echo werbli. Aktorzy, charakteryzatorki, bileterki, techniczni – każdy zna tu swoje miejsce. W bufecie pachnie kawą i lakierem do włosów. Wieczorami tłoczą się tu studenci, profesorowie, handlarze, czasem nawet robotnicy z pobliskich dzielnic. Abbey to teatr narodowy – z dramatami Yeatsa, O’Caseya, Becketta – ale i przestrzeń dla głosu ulicy. Repertuar zmienia się, ale coś w tym budynku pozostaje niezmienne: napięcie, tuż przed podniesieniem kurtyny.


