06-15-2025, 16:24

Morska knajpa "The Packet”
Tuż przy nabrzeżu, gdzie cumują stare barki i portowe dźwigi skrzypią na wietrze, stoi „The Packet” – pub, który z dużym prawdopodobieństwem gościł większą ilość marynarzy niż cała Walia. Wnętrze ciemne, pachnące dymem, z pokładowymi lampami i stołami z wypalonymi znakami. Nikt nie pyta o nazwiska. Bywalcy znają się z widzenia lub z niejednej wspólnej, morskiej historii, które powtarza się między tymi ścianami tuzin razy. Na ścianach zdjęcia statków bez podpisów, a za barem stoi ulubiona beczka rumu. Mówi się, że każdy port ma swój pub. Ale „The Packet” nie jest portowy – on jest portem samym w sobie i z całą pewnością trudno z niego wypłynąć.


