07-09-2025, 23:12

Dom bez adresu
Wciśnięty między dwa puste budynki na granicy Whitechapel i Limehouse. Nie ma numeru. Nie ma nazwy. Z zewnątrz wygląda jak dom, którego nigdy nie wykończono albo jak ruina, której nikt nie odważył się zburzyć. Pokryty drewnianymi panelami, które niegdyś były białe. Ogromny ganek stanowił kiedyś część reprezentacyjną. Czerwona, potłuczona dachówka spoczywa tuż pod obdrapanymi fundamentami. Drzwi nie mają klamki, jednakże pozostają zamknięte. Okna zborowymi okiennicami są zasłonięte od środka ciemnym materiałem. Niewielki ogród jest zaniedbany, zarośnięty pokrzywą, chwastami i żerującym bluszczem. Niektórzy twierdzą, że wewnątrz ktoś mieszka, nocą tli się światło świecy, że w oknie pojawia się pewna tajemnicza postać. Nikt nie przyznaje się jednak do własności. Miasto wydaje się omijać ów dom szerokim łukiem. 

