07-10-2025, 20:10

Pustostan po dawnej aptece
Tuż na rogu, za którym znajduje się przejście do Mglistego Przesmyka, stoi stara kamienica, zaniedbana i zniszczona, w połowie właściwie zawalona. Ma zniszczony dach i na piętrze wyrwane okna. Na dole zabito je starymi deskami. Szyld, niegdyś złocony, dziś pokryty rdzą, wciąż przebija się przez warstwę brudu: Apteka..., reszty nazwy nikt już nawet nie pamięta. Mało kto byłby też w stanie odpowiedzieć na pytanie od kiedy jest właściwie zamknięta. A mimo to niekiedy z wnętrza dobiega stłumiony dźwięk starego dzwonka, jakby drzwi wciąż pamiętały, że powinny zadzwonić. Przez zabite deskami okna nie widać nic, w środku panuje ciemność, lecz po rzuceniu Lumos można dostrzec zniszczone wnętrze - kilka starych regałów, wysoki blat i brudne ściany, pokryte pajęczynami.


