07-10-2025, 19:10

Delikatesy Sugarpluma
Na początku ulicy Pokątnej, tam gdzie zapach świeżego pieczywa miesza się z wonią świeżo mielonej kawy, stoi elegancka, niska kamieniczka z ciemnoczerwonej cegły. Nad drzwiami, ozdobionymi girlandą z suszonych owoców, widnieje szyld z ozdobnym napisem: Delikatesy Sugarpluma. Budynek nie wydaje się duży, lecz wnętrze na parterze zaczarowano - w środku sklep okazuje się o wiele większy niż można sądzić.Wnętrze sklepu rozświetlają kule światła dryfujące pod sufitem jak dojrzałe morele, rzucające złote refleksy na półki wypełnione przysmakami. Zapach słodkiej dyni, chleba na zakwasie i czegoś, co przypomina świąteczny stół u babci, otula klientów już od progu. Pomiędzy alejkami unoszą się koszyki, gotowe zapakować zakupy samodzielnie — o ile nie zaczną się kłócić o miejsce. Można znaleźć tu wszystko. Począwszy od chrupkiego pieczywa, poprzez świeże owoce i warzywa, liczne przyprawy z różnych zakątków świata, sok dyniowy, pomarańczowy i z melona, na alkoholach i mięsie kończąc. Idąc tu z listą zakupów czarodziej może być pewien, że skompletuje ją całą. Jest nawet stoisko ze słodyczami z Miodowego Królestwa.
Gdy czarodziej obejdzie już sklep, przy trzech kasach czekają pracownicy gotowi zapakować zakupy w papierowe torby i przyjąć zapłatę.


