07-10-2025, 18:10

Eliksiry J. Pippina
Wnętrze sklepu, należącego do mistrza eliksirów, pana Pippina jest ciemne i klimatyczne, pełne regałów z fiolkami w najróżniejszych kolorach – od głębokiej czerni po neonową zieleń. Każda butelka błyszczy delikatnie, opatrzona jest ręcznie pisaną etykietą i zabezpieczona magiczną plombą. W powietrzu unosi się intensywny zapach ziół, korzeni i suszonych kwiatów, a także odrobina dymu z bulgoczących kociołków. W centralnej części sklepu znajduje się wielka drewniana lada z wtopionym blatem ze szkła, pod którym widać delikatnie poruszające się opary. Właściciel – starszy czarodziej o łagodnym spojrzeniu – przemieszcza się między półkami, co rusz wyciągając flaszeczki i oferując klientom próbki w specjalnych próbnikach. Niektóre eliksiry świecą wewnętrznym światłem, inne wydają subtelne dźwięki, jakby chciały szeptem opowiedzieć o swoim działaniu.

