06-15-2025, 12:09

Przełęcz Lamentów (Banffshire)
Wąska, górska droga znana jest głównie z tego, że „nikt jej nie wybiera dwa razy”. Kamienie są śliskie nawet w suche dni, a powietrze przenika szarą melancholią. W miarę wchodzenia coraz głębiej, nasila się wiatr, ale przede wszystkim znikają dźwięki, niejako izolując wędrowca od reszty świata. Nad przełęczą czasem przelatują kruki, ale zawsze samotnie, nigdy w grupach. Wśród mgły zdarza się dostrzec kobiecą sylwetkę — nie rusza się, tylko patrzy, by ostatecznie zupełnie zniknąć w szarości skał. Ponoć to ta, która pierwszy raz zapłakała w tej dolinie. Od tamtej pory miejsce nosi jej żal — i przypomina, że nawet milczenie potrafi krzyczeć.

