10-06-2025, 10:56

Sypialnia Eddiego
Wejść do sypialni Eddiego, to właściwie jakby wleźć mu do głowy. Pokój pogrążony w wiecznym chaosie, pełen pomysłów, nut, projektów strojów, losowych rysunków, skrawków materiałów, zagubionych butelek o różnym stopniu napełnienia. Gdzieś pod dużym oknem widnieją nieudolne próby hodowania roślin, które teraz wyglądają już bardziej jak suche badyle. Materac wiecznie nieposłany, ale pościel zawsze jest świeża. Zapach, to ten jeden element, który musi być w jego zakątku nieskazitelny. Dlatego mimo, że wizualnie to miejsce wygląda na ofiarę porządnej Bombardy, to nie znajdziesz tu resztek jedzenia i spleśniałych skarpet. Za to na parapecie będzie najpewniej tlił się pęczek jakichś ziół lub kadzidło.

