II runda (Turniej MZA) - Conrad Bones vs. Alessio Medici

[Mistrz Gry]

Arena Magicznych Pojedynków

Data wątku: 30 IV 1962
Uczestnicy wątku: Conrad Bones vs. Alessio Medici
Główny cel wątku: Turniej Pojedynków
Zaczyna: Alessio Medici

[Mistrz Gry]

Pojedynek rozpoczyna...
Potencjał szybkości Conrada: 10
Potencjał szybkości Alessio: 2

1x k100 (Szybkość Conrada):

11

1x k100 (Szybkość Alessio):

97

[Alessio Medici]

Maksymalne HP: 271

Kara do rzutów

Zakres HP

Procent

Brak

271 - 205

> 75%

−10

204 - 137

75% - 51%

−30

136 - 69

50% - 26%

−60

69 - 0

25% - 0

Wchodząc na deski w drugiej rundzie, czuje się jak oszust; dubler, który wychodzi na scenę wyłącznie za sprawą przypadku, licząc na to, że szczęście minionego pojedynku samo poprowadzi jego ciałem. Wewnętrznie rozpięty pomiędzy chęcią zabawy, a potrzebą rywalizacji, nie potrafi jednak (jeszcze) zabrać sobie przyjemności z turnieju.
Gdy wylosowują go do awansu, nie oponuje. Niesie wprawdzie na barkach ciężar lekkiego zwątpienia, jakby każda sekunda miała odsłonić fakt, iż jego obecność tutaj to wędrówka przez boczne drogi, ale szybko otrząsa się z ów wrażenia. Po sygnale rozpoczynającego się pojedynku, natychmiast wznosi różdżkę. Szczęście chwilowo jest po jego stronie, gdy jako pierwszy, przed przeciwnikiem, zdąża wypowiedzieć:
– Permafrost – zaczyna od ataku pierwszym zaklęciem, które przychodzi mu na myśl. Jednocześnie tym, które praktycznie doprowadziło do jego klęski w ostatnim pojedynku.

1x k100 (Zaklęcie Permafrost (atak)):

3

[Conrad Bones]

Wcale nie zmartwiła go kwestia wylosowania dla niego przeciwnika w drugiej turze turnieju, nie zamierzał z tego powodu lekceważyć przeciwnika. Próbował spojrzeniem ocenić postawę drugiego czarodzieja, gdy obaj znaleźli się przy złotej linii, aby oddać sobie wzajemnie grzecznościowe ukłony. Szybko zauważył, że ten jest od niego wyższy (niby tylko o kilka centymetrów, ale jednak) i dość smukły. Sylwetka niekoniecznie musiała od razu świadczyć o niesamowitej gibkości czy szybkości reakcji, ale każda obserwacja mogła mieć znaczenie już na samym wstępie. Conrad wykonał dwadzieścia kroków, odwrócił się sprawnie, lecz nie był pierwszym, który najszybciej zareagował na sygnał ze strony sędziego. Miał w tej sytuacji o tyle szczęścia, że próba ataku ze strony przeciwnika nie powiodła się.
Sprawnie wprawił różdżkę w ruch, gest odpowiadał inkantacji, która zaraz wypadła z jego ust: – Electrorbis.

HP: 279/279
Punkty stylu: 0

1x k100 (Electrorbis):

24

[Conrad Bones]

Jemu również pierwszy czar nie wyszedł, zdarza się. Nie zamierzał jednak tracić determinacji, przeciwnie, wzmocnił uścisk palców na różdżce, trzymając się planu. Kolejny ruch różdżką i ponownie wypowiedziana ta sama inkantacja: – Electrorbis.

HP: 279/279
Punkty stylu: 0

1x k100 ( Electrorbis):

11

[Alessio Medici]

Aktualne HP: 271/271
Aktualne punkty stylu: 5/30

• 5 pkt (test sporny na szybkość)
  

Magia pulsuje między nimi, ale nie rozkwita. Każde kolejne zaklęcie rozmywa się w przestrzeni, jak poranna mgła. Gęsta, ale rozrzedzona przez niewydolność czaru. Mawiają: do trzech razy sztuka. I choć nie jest autorem dwóch pierwszych inkantacji, powtarza za przeciwnikiem:
- Electrorbis
Któremuś z nich musi się udać.

1x k100 (Zaklęcie Electrorbis (atak)):

30

[Alessio Medici]

Dzisiejszy dzień nie opiewa w sukcesy. Wiązki energii, wykrzesane z końca różdżki, nikną w przestrzeni szybciej, niż sięgają połów przeciwnika. Próbuje znów, tym razem z czymś prostszym.
- Baubillius
Czeka, aż prąd zatańczy przed nim i rozedrze mdławe światło w pół, przetnie błyskawicą przestrzeń, na co wewnętrznie, mimo wcześniejszych nieskutecznych prób, liczy.

1x k100 (Zaklęcie Baubillius (atak)):

99

[Conrad Bones]

Pierwsze udane zaklęcie wyszło z różdżki przeciwnika. Błyskawica mknęła w jego stronę, a Conrad podjął decyzję o zrezygnowaniu z próby obrony. Został rażony prądem, może właśnie takiej drastycznej stymulacji potrzebował, aby przerwać pasmo własnej niemocy. Zniósł ten dyskomfort, szybko doszedł do siebie, aby podjąć się próby wyprowadzenia kolejnego ataku, nawet jeśli kosztem własnego zdrowia. Kierował nim upór, raz jeszcze wykonał ruch różdżką i wypowiedział inkantację zaklęcia. – Electrorbis.

HP: 269/279
Punkty stylu: 0

1x k100 (Electrorbis):

60

[Conrad Bones]

Nie żałował swojej decyzji, ponieważ udało mu się wreszcie przeprowadzić atak, nawet jeśli kosztem lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Wróciła do niego większa śmiałość, chciał sprawdzić się podczas tego pojedynku, dlatego momentalnie pomyślał o rzuceniu znacznie bardziej zaawansowanego zaklęcia. Wyciągnął różdżkę przed siebie, czemu towarzyszył sprawny, nieco zamaszysty ruch nadgarstka. Jeszcze tylko inkantacja. – Pyroclasma.

HP: 269/279
Punkty stylu: 15/30
5 za użycie trudnego zaklęcia (min. PS 70) – rzucone Electrorbis
5 za wykorzystanie otoczenia (rzucenie zaklęcia strefowego) – rzucone Electrorbis
5 za panowanie nad żywiołem – rzucone Electrorbis

1x k100 (Pyroclasma):

55

[Alessio Medici]

Aktualne HP: 271/271
Aktualne punkty stylu: 10/30

• 5 pkt (test sporny na szybkość)
  
• 5 pkt (panowanie nad żywiołem: Baubillius)
  

Czary, wyklute z rdzeni różdżek, wreszcie uchodzą do świata, rozświetlają przestrzeń między nimi w błyskach i piorunach. Wpierw trafia zaklęcie Alessio, później przeciwnik odpowiada z podobną werwą. Medici, idąc za jego przykładem, nie unika wiązki magii, kaleczącej wrażliwy konstrukt ciała, jedynie uśmiecha się, rozbawiony przekornością losu, gdy z braku jakichkolwiek efektów przechodzą do nadefektywności.
Kolejny urok leci ku niemu, stawiając ścianę ognia między nimi. Alessio decyduje wykonać atak, nim płomienie sięgną jego oczu, zakrywając widok przed nim.
- Electrorbis - gotowy jest sięgnąć po ów czar znów, gdyby zaszła konieczność.

1x k100 (Electrorbis (atak)):

30