II runda (Turniej MZA) - Cybil Burke vs. Willow Weasley

[Mistrz Gry]

Arena Magicznych Pojedynków

Data wątku: 30 IV 1962
Uczestnicy wątku: Cybil Burke vs. Willow Weasley
Główny cel wątku: Turniej Pojedynków
Zaczyna: Cybil Burke

[Cybil Burke]

Magia spełza na niczym, a ja syczę boleśnie pod nosem, gdy jej czar mnie trafia. Zaczyna mi się kręcić w głowie, a ja sama chwieję się na własnych nogach.
Ostatkami sił próbuję zareagować:
- Nebulosa... - Mam nadzieję, że otoczy mnie mgła, która utrudni jej kolejne ataki, które zapewne posyłać będzie w moją stronę.

PS: 5/30
PŻ: 275/290
Nebulosa | Próg: 65 - 19 = 46

1x k100 (Nebulosa):

30

[Willow Weasley]

Wiązka przecięła ze świstem powietrze, uderzając o Cybil zgodnie z wolą czarownicy. Pozwoliło to Weasley na chwilę zastanowienia, parę cennych sekund, w ciągu których mogła przemyśleć swoje następne ataki. Może jednak powinna pokusić się o nadrobienie punktów za styl?
- Ventus! - zamachnęła się w kierunku przeciwniczki, próbując ponownie sięgnąć po żywioł powietrza.

Punkty stylu: 0/30
HP: 275/275 HP

1x k100 (Ventus):

19

[Willow Weasley]

Skrzywiła się nieznacznie, czując, że najwyraźniej zbyt pochopnie wybrała zaklęcie, a niedokładność w geście spowodowała, że smuga powietrza rozmyła się, nim zdążyła dosięgnąć przeciwniczki. Skoro powietrze zawiodło, to może błyskawice?
- Baubillius! - stanęła pewniej, próbując skupić się na poprawnej wymowie i należytym geście. Może to stres zaczynał się wkradać i psuć dobrą passę?

Punkty stylu: 0/30
HP: 275/275 HP

1x k100 (Baubillius):

20

[Cybil Burke]

- Poważnie? Elektrowstrząsy po drętwocie? - Zmęczone parsknięcie wydobywa się z moich ust, gdy dochodzę do siebie po jej oszałamiającym czarze. Rudowłosa Willy chciała ewidentnie doprowadzić mnie do stanu obłąkania po takiej terapii rodem z wiktoriańskiego szpitala psychiatrycznego. Całe szczęście żaden z rzuconych przez nią czarów miał się nie udać.
- Drętwota! - Planuję popieścić ją tym samym, gdy wracam do swojej bojowej postawy.

PS: 5/30
PŻ: 275/290
Drętwota | Próg: 50 - 5 = 45

1x k100 (Drętwota):

52

[Cybil Burke]

Wiązka czaru pognała w jej stronę, a ja wykorzystać miałam jeszcze ten czas, na wzmocnienie mojej obrony.
- Nebulosa! - Próbuję się otoczyć mgłą, zanim przeciwniczka będzie miała okazję do ponownego ataku.

PS: 5/30
PŻ: 275/290
Nebulosa | Próg: 65 - 19 = 46

1x k100 (Nebulosa):

64

[Willow Weasley]

Iskra zatańczyła wokół nadgarstka, przemykając po różdżce z niewypałem. Przekleństwo cisnęło się na usta, ale na wszelki wypadek czarownica obejrzała różdżkę, czy coś jej się nie stało. Raz jej krewny usiadł na różdżce i złamała się w pół, potem pół roku chodził, nim wuj Ollivander naprawił drewno, bo tamten koniecznie nie chciał nowej. Ona też by pewnie nie chciała nowej, tak mimo wszystko. Z inspekcji wyrwało ją pytanie od przebudzonej Ślizgonki.
- Nie mów, że sama byś tego nie spróbowała - odpowiedziała jej i zaraz przeniosła ciężar ciała na drugą nogę, próbując ponownie czaru obronnego.
- Protego!


Punkty stylu: 0/30
HP: 275/275 HP

1x k100 (Protego):

37

[Willow Weasley]

Pierwszy raz uderzyło ją zaklęcie podczas turnieju, cóż, to był i tak całkiem niezły wynik. Oszołomiona padła na ziemię, kurczowo zaciskając palce na różdżce, traktując ją jako kotwicę w rzeczywistości.

Willow traci turę będąc oszołomiona Drętwotą.

Punkty stylu: 0/30
HP: 260/275 HP

[Cybil Burke]

Trwające czary:
Nebulosa (1-2/3 tury; moc: 83)

Odwracam żartobliwie na moment wzrok, gdy dziewczyna posądza mnie o to, że również miałabym spróbować takiej kombinacji czarów, jak ona. Oczywiście, że tego bym spróbowała. Może nawet w następnej rundzie?
Czuję dumę, gdy i mój czar ją dosięga. Teraz miałam szansę, żeby spróbować dobić ją moim zmasowanym atakiem. Czas na bardziej dotkliwe zaklęcia niż elektrowstrząsy. Czas na huk.
- Bombarda Maxima! - Nie biję leżącego, a jedynie wysadzam. Podest naprawi się po walce.

PS: 5/30
PŻ: 275/290
Bombarda Maxima | Próg: 65 - 5 = 60

1x k100 (Bombarda Maxima):

86

[Cybil Burke]

Trwające czary:
Nebulosa (1-2/3 tury; moc: 83)

Z końca mojej różdżki wydobywa się nagły rozbłysk światła, a zaraz po nim w kierunku Willy zaczyna pędzić dużych rozmariów wiązka czaru z nieprzyjemnym efektem. Nie zamierzam poprzestawać, dlatego przygotowuję kolejną inkantację:
- Depulso! - Szczera nadzieja, że pomiatam nią po arenie, mnie nie opuszcza.

PS: 5/30
PŻ: 275/290
Depulso | Próg: 65 - 19 = 46

1x k100 (Depulso):

60

[Mistrz Gry]

Potężne zaklęcie Cybil ― poza krzywdami poczynionymi jej przeciwniczce ― odbiło się w wyjątkowo niefortunny sposób, uszkadzając magiczną kopułę okalającą podest walki i... znaczną część ściany, będącą za plecami Willow. Na niej też rudowłosa dziewczyna zaraz niefortunnie wylądowała. Nim do tego jednak doszło, odpadające gruzy narobiły hałasu, a poza tym zraniły siedzącą na widowni kobietę z dzieckiem. Rozległy się krzyki, po audytorium rozniosła się panika, większość co prędzej zaczęła opuszczać swoje miejsca, a wtem ― jeden z rozdygotanych sytuacją sędziów ― oznajmił głośno:
― Przerywamy pojedynek! Medyk, potrzebna pomoc! Panno Burke, panno Weasley, proszę opuścić różdżki ― zarządził stanowczo, dynamicznie powstając z krzesła. Wtem do sali wbiegł woźny, z miotłą w dłoni, gotów zamiatać kurz wzniecony przez wojenne potyczki; zaraz za nim pojawili się uzdrowiciele, gotowi pomóc rannej kobiecie z widowni.
― Uczestniczki, proszę do mnie ― przemówił znowu mężczyzna, wycierając z czoła spływające krople potu. ― Wprawdzie panna Burke posiada więcej punktów stylu, jednak ostatnie jej zagrania zakrawają o powody do dyskwalifikacji... Kontynuacja pojedynku się nie odbędzie, tutaj nie są zachowane zasady bezpieczeństwa, a inne klasy są zajęte... ― wymamrotał, nie do końca jeszcze pewien, jaką decyzję powinien podjąć.

Willow, Cybil, obydwie macie teraz jedną przysługującą kolejkę na przekonanie sędziego do jakiejkolwiek racji ― swojego zwycięstwa, możliwości kontynuacji pojedynku, rozstrzygnięcia go na podstawie posiadanych punktów stylu, etc. Pierwsza odpisuje Willow. Korzystając ze swoich ścieżek mistrzostwa (z zakresu kompetencji miękkich/społecznych), wykonujcie rzuty mechaniczne k100. Upomnijcie się o interwencję, gdy napiszecie swoje kolejki. Igor Karkaroff