07-11-2025, 10:36

Aleja Alchemków
Jedną z odnóg ulicy Pokątnej, pomiędzy sklepem z eliksirami Pippina a starą apteką, nazywa się nieoficjalnie Aleją Alchemików. To szeroki, brukowany zaułek, gdzie panuje zauważalnie większy spokój niż na głównej ulicy. Wdłuż niego stoją stragany: niektóre wystawione przez alchemików, którzy nie dorobili się jeszcze własnego sklepu, inne przez handlarzy ingrediencjami, jeszcze inne to stanowiska łowców magicznych stworzeń i zielarzy przyjmujących zamówienia specjalne. Plotki głoszą, że w niektóre dni można tu dostać mniej legalne bądź naprawdę rzadkie składniki i przedmioty - jak na przykład jad akromantuli. Ściany budynków mają różne kolory i gdzieniegdzie są zniszczone przez opary sprzedawanych tu eliksirów oraz magiczną parę buchającą znad kociołków, bo nierzadko przygotowywane są one na bieżąco.Na skrzyżowaniu z kolejną wąską uliczką znajduje się stary obelisk z czarnego kamienia, uznawany za punkt orientacyjny i służący za częste miejsce spotkań.






