06-22-2025, 22:20

Ciasny schowek
Drzwi z tyłu baru, bez oznaczeń. Czasem zamknięte na kłódkę, częściej nie. W środku — zapach wilgoci, pozostałości po dawno zużytych środkach czystości, stare miotły i zgięta metalowa półka. W kącie wiadro z wodą, coś w niej pływa, nieopodal majaczy jeszcze stary, nieco zardzewiały zlew. Ściany są nierówne, farba złazi, pod sufitem pełno pajęczyn. W schowku nie ma zbyt wiele światła, na kandelabrze przymocowanym do ściany wisi zaledwie końcówka niemalże wypalonej doszczętnie świecy. Pracownicy tawerny zaglądają tu tylko czasami, coby pozbyć się pustych skrzynek po piwie, zbyt brudnych ścier, czasem czegoś, co nie powinno być na widoku. 





