• Witaj nieznajomy! Logowanie Rejestracja
    Zaloguj się
    Login:
    Hasło:
    Nie pamiętam hasła
     
    × Obserwowane
    • Brak :(
    Avatar użytkownika

Serpens > Organizacja > Akta postaci > Zaakceptowane > Czarodzieje > Xavier Burke
Xavier Lucien Burke
Obrazek postaci
Dusza
Personalia rodziców
Marcus Burke & Tytania Burke (z domu Black)
Aspiracje
Zostanie największym specjalistą od artefaktów
Amortencja
Cytrynowe ciasteczka, zimne, górskie powietrze
Różdżka
10 cali, sztywna, włos z grzywy chimery, kasztan
Hobby, pasje
Badanie artefaktów, zgłębianie czarnej magii, wspinaczka
Bogin
Martwa żona
Umysł
Data urodzenia
20.01.1931
Miejsce urodzenia
Derbyshire, Anglia
Miejsce zamieszkania
Burke Manor, Derbyshire
Język ojczysty
Angielski
Genetyka
Czarodziej
Ukończona szkoła
Slytherin, Hogwart
Zawód
Znawca i badacz artefaktów, handlarz informacjami
Czystość krwi
Błękitna krew
Status majątkowy
Bezdenna sakiewka
Ciało
31
182
85
Wiek
Wzrost
Waga
Niebieskie
Brązowe
Kolor oczu
Kolor włosów
Budowa ciała
Wysportowana sylwetka, z wyraźnie widocznymi mięśniami. Wyprostowana postawa, trochę sztywna, pewny i dumny krok.
Znaki szczególne
Czujne, oceniające spojrzenie. Dumnie uniesiona głowa. Tatuaż Śmierciożercy na lewym przedramieniu.
Preferowany ubiór
Jako osoba należąca do elity w towarzystwie pokazuje się ubrany w dopasowane, eleganckie garnitury w ciemnych kolorach. W domu jednak częściej spotka się go w wygodnym wydaniu, na który składają się luźne swetry czy mniej oficjalne koszule z podwiniętymi rękawami, bez krawata.
Zajęty wizerunek
Aaron Taylor-Johnson
Obrazek postaci

1931-1942 - dzieciństwo

Jako najstarszy z rodzeństwa, zawsze ciążyła na nim pewna odpowiedzialność. Wymagało się od niego więcej jako tego, który był pierworodnym, przewidywano mu świetlaną przyszłość. Czuł na sobie presje, ale nauczył się z nią żyć i nawet podchodzić do niej z pewną dozą frywolności, jednocześnie spełniając oczekiwania i wypełniając wszystkie zadania, które się przed nim stawiało, chcąc być dumą ojca, przykładnym synem i bratem. Naturalnie nie było opcji aby był taki cały czas, więc nikogo nie dziwiło kiedy w młodości czasami odstawiał akcje, które przyprawiały rodzinę o zawroty głowy. Najmłodsza siostra była jednocześnie jego oczkiem w głwoie jak i cierniem w oku. Kiedy była malutka, w miarę możliwości spędzał z nią czas, ale czasami bywały sytuacje, że miał jej dość. Primrose od małego wykazywała wielkie zainteresowanie otaczającym ją światem, a ilość pytań, gdy nauczyła się mówić, była czasami przytłaczająca. Starał się jednak na nie odpowiadać w miarę możliwości, a kiedy miał dość zrzucał tą odpowiedzialność na młodsze rodzeństwo.
Od najmłodszych lat był bardzo aktywnym dzieckiem, a wychowywany w Drebyshire, mając dostęp do wielu lokalizacji, na które można było się wspiąć, nie odmawiał sobie eskapad na skałki. Nie raz kończyło się to upadkiem, rozbitym kolanem czy nawet połamaną ręką. Nigdy jednak nie sprawiło to, że zaniechał swoich wypraw. Kiedy jednak akurat się nigdzie nie wspinał spędzał czas na przeglądaniu rodzinnej biblioteki w poszukiwaniu ciekawych tomów opowiadających o rodzinnej historii. To właśnie wtedy rozbudził w sobie miłość do artefaktów, zwłaszcza tych mrocznych i niebezpiecznych. Ich historie, właściwości i przeznaczenie fascynowały młodego Xaviera, zwłaszcza, że jego ojciec zajmował się właśnie tego typu rzeczami w rodzinnym sklepie. Początkowo był za młody by ojciec zabierał go na Nokturn, ale widząc zainteresowanie chłopca rodzinnym dziedzictwem, zapewnił go, że pewnego dnia jego noga postanie w sklepie Borgin&Burke. I wyczekiwał tego dnia z niecierpliwością, ale zanim do tego doszło przyszedł list z Hogwartu.


1942-1949 - czasy szkolne

Nikt się nie zdziwił, że Tiara Przydziału pokierowała go do Slytherinu, większa część jego rodziny tam właśnie trafiała. Pasował tam idealnie, zarówno on jak i jego koledzy mieli takie same podejście do wielu rzeczy. Przede wszystkim zgadzali się w tym, że ci o brudnej, mugolskiej krwi nie powinni mieć wstępu w mury tej szanowanej szkoły. Wychowany w przekonaniu wyższości czystej krwi nad każdą inną gardził mugolakami, omijał ich szerokim łukiem, nawet nie zaszczycając spojrzeniem. Obracał się więc jedynie w towarzystwie czystokrwistych czarodziejów, przeważnie tych wywodzących się z wyższych sfer, jak on sam.
W szkole skupiał się na tematach go interesujących. Mając na uwadze, że jego rodzina od pokoleń macza palce w czarnej magii, doskonale wiedział, że z czasem i jemu przyjdzie się nad tym pochylić. Czekał na ten dzień prawie tak samo jak na ten kiedy pojawi się w końcu na Nokturnie, w końcu fascynowało go wszystko co mroczne i w pewien sposób zakazane. Wiedział więc, że dobrze by było przy okazji umieć się ewentualnie bronić, więc dużo czasu poświęcał na studiowanie z zagadnień OPCM. Jednak przedmiotem, nad którym najbardziej się skupiał były runy, które miały wielkie znaczenie podczas zajmowania się tajemniczymi artefaktami. Historia magii również była w kręgu jego zainteresowań, co nie było częste wśród uczniów Hogwartu.
To właśnie w szkole również pojął słowa ojca, który mówił, że wiedza to władza. Dotarło do niego, że posiadając informacje na wiele tematów, przede wszystkim na temat ludzi w około, może zdobyć nad nimi dużą przewagę. Nie omieszkał więc z tego korzystać. Mając w około siebie zaufane grono znajomych, jak również ludzi, którzy w jakiś sposób chcieli należeć do ich grona lub wkupić się w ich laski, zaczął kolekcjonować informacje na temat uczniów, a nawet i nauczycieli, które potem, nierzadko, pomagały mu osiągnąć to co chciał. Nie przejmował się ewentualnie wyrządzonymi krzywdami, dążenie do celu po trupach było czymś czego nauczył się właśnie w szkole, wszystko by osiągnąć zamierzony cel. Przydało mu się to kiedy na piątym roku otrzymał odznakę Prefekta, nikt nie śmiał z nim zadzierać nie mogąc być pewny czy ten nie posiadał jakiś informacji na jego temat, jednocześnie pomagało mu to w zdobywaniu nowych informacji.


1949-1953 - praca w sklepie i CM

Po ukończeniu szkoły powrócił do rodzinnych stron. Wiedział czym chce się w życiu zajmować, artefaktami, ich odnajdywanie i badanie było tym co interesowało go najbardziej. To właśnie na tym skupił swoje wysiłki przede wszystkim, jednocześnie nie zaprzepaszczając umiejętności w zdobywaniu informacji, jakie nabył w szkole. Ojciec, widząc zapędy najstarszego syna, nie zamierzał mu w tym przeszkadzać, wręcz przeciwnie. Dał mu dostęp do rodzinnych dzienników, do dokumentów, które skrywały informacje, do których miało dostęp jedynie wąskie grono osób. Przesiadywał w domowej bibliotece godzinami, a kiedy go tam nie było, nogi niosły go na Nokturn. To właśnie tam miał możliwość pochylać się nad artefaktami, studiować je i poznawać ich właściwości. Gdyby nie potrzeba snu i odpoczynku, nie odchodziłby od biurka w gabinecie na zapleczu nawet na moment. Wtedy również rozpoczęła się jego przygoda z czarną magią, tak bardzo obecną w rodzinie Burke. Miał do dyspozycji wiele ksiąg zgromadzonych przez lata przez członków jego rodziny, ale również kontakty z innymi ludźmi, pałającymi się tą dziedziną magii. To ich doświadczenie pomagało mu doskonalić swoje umiejętności w tym zakresie. Nie obijał się w tym temacie, jak zresztą zawsze. Kiedy się za coś brał, zawsze doprowadzał to do końca. Czarna magia pozwalała mu lepiej zrozumieć badane artefakty, poznać ich właściwości. Z czasem jednak i to było dla niego za mało. Chciał znaleźć coś sam, móc powiedzieć, że to on sam odnalazł czarnomagiczny artefakt. Nie musiał przekonywać ojca, wystarczyło przedstawić mu pomysł, a ten jedynie powiedział, że lepiej żeby nie wrócił z pustymi rękami.

1953-1955 - podróże

Mając obszerną wiedzę historyczną, której nie zaprzestał poszerzać nawet po szkole, jego pierwszą destynacją była Afryka. Czarodziejska cywilizacja w tamtym rejonie świata była swojego czasu bardzo bogata i wiedział, że z całą pewnością coś tam znajdzie. Po zgromadzeniu odpowiedniej ekipy wyruszył na poszukiwania. Miejscowi nie zawsze byli chętni do dzielenia się swoją wiedzą, ale i na to znajdywał sposoby. Czasami zdobywanie interesujących go informacji nie przychodziło łatwo, ale jedynie pozwalało mu to dodatkowo wykształcić w sobie nowe umiejętności negocjacyjne, czasami używając również siły perswazji, a nawet rozwijających się całych czas zdolności w posługiwaniu się czarną magią. Powrócił do domu po dłuższej nieobecności z kuferkiem artefaktów, z których nie wszystkie zdobył legalnie, ale przecież takie zabiegi były powszechne w ich rodzinie. Po zbadaniu tego co udało mu się pozyskać, część trafiła na półki w sklepie, a część została zabrana do Burke Manor w Derbyshire i ukryta w rodzinnym skarbcu, gdzie dołączyły do setek innych artefaktów, które rodzina postanowiła zatrzymać dla siebie. Nie spędził w Anglii dużo czasu, ponownie wybierając się na kolejną ekspedycję, tym razem kierując się na Bliski Wschód. Spędził tam sporo czasu na zdobywaniu artefaktów i pozyskiwaniu nowych kontaktów, z którymi w przyszłości mógłby nawiązać współpracę. Nabrał w tym dużo doświadczenia i kiedy w końcu wrócił do domu rozpoczął pracę na pełny etat w sklepie na Nokturnie. Takie były jego plany od początku i w końcu osiągnął swój cel. Handel artefaktami jak i innymi mrocznymi przedmiotami zaprowadziły go w bardziej mroczne i jeszcze bardziej podejrzane zakamarki Nokturnu i nie tylko. Pozwoliło mu to nie tylko pozyskać nowe kontakty w stolicy, ale również i na terenie całego kraju. Zgłębił również dogłębnie regulacje prawne dotyczące handlu, aby przede wszystkim wiedzieć jak sprawnie omijać te prawa i móc działać na ich granicy jednocześnie nie będąc wykrytym. Czarny rynek również rządził się swoimi prawami i nauczył się odpowiednio między nimi manewrować. Chciał by interesy szły zawsze po jego myśli, dlatego nigdy nie przychodził na negocjacje nieprzygotowany. Zdobywanie informacji na temat innych przychodziło mu z łatwością i czerpał z tego swojego rodzaju satysfakcje, zwłaszcza kiedy dawały mu przewagę w negocjacjach. Czasami trzeba było się posunąć również do zastraszenia kogoś, a w tym pomagała mu jego prezencja. Od dzieciństwa lubił wspinaczki i nie zaprzestał jej praktykowania również w dorosłym życiu. Kiedy miał chwilę wolnego czasu wybierał się w góry gdzie z czasem wybierał coraz bardziej wymagające szlaki i skałki, na które mógł się wspinać. Pomagało mu to utrzymać kondycję i ciało w dobrej formie, przez co jego sylwetka prezentowała się dość okazale.


1955 - ślub z Charlotte

Kiedy zostały obwieszczone jego zaręczyny z Charlotte Nott, jego matka nie omieszkała okazywać swojego zadowolenia. Powoli zaczynała tracić nadzieję, że jej pierworodny kiedykolwiek się ożeni. Poznali się podczas jednego ze spotkań towarzyskich, na które wybrał się po to by dopiąć interesów. Zaczęło się od niezobowiązującej rozmowy przy drinku, a potem potoczyło się samo, spacery, wspólne kolacje, a potem oświadczyny i ślub. Było im razem dobrze, traktowali się z szacunkiem, darzyli się szczerym uczuciem. 

1958 - śmierć Charlotte

Nic jednak nie zapowiadało tego co miało nastąpić. Charlotte była w ciąży, niedługo miała urodzić ich dziecko, a on miał zostać dumnym ojcem. Nastąpiły jednak komplikacje przy porodzie, których słabe ciało jego żony nie podołało i zarówno ona jak i dziecko zmarły, zostawiając zdewastowanego mężczyznę samego. Było mu ciężko, praca przestała mu sprawiać przyjemność, a ukojenie dawał jedynie alkohol, ale też na krótką chwilę. Chciał wyjechać, ale obowiązki mu na to nie pozwoliły i chociaż praca nie dawała w tamtym momencie przyjemności, właśnie w niej się zatracił.


1959 - dołączenie do Lorda Voldemorta

Zaczął zwracać więcej uwagi na sytuację polityczną w kraju, pomagało to w interesach. To właśnie wtedy dotarły do niego słuchy o formowaniu się nowej organizacji skupionej w około jednego człowieka. Człowieka, który wyznawał poglądy bliskie jego osobie, który twierdził, że czysta krew jest ponad wszystko inne, że mugole i mugolaki nie mają prawa bytu, a czarodzieje powinni dominować nad resztą świata. Spory wpływ na jego decyzje o dołączeniu do tej organizacji miał również fakt, że nie stronili oni od czarnej magii, która i jemu nie była obca, a w której chciał się nadal rozwijać, doskonaląc się i zyskiwać więcej mocy. To właśnie Lord Voledemont nadał sens jego życiu po stracie ukochanej żony, nowy cel, do którego chciał dążyć razem z innymi jego zwolennikami. Pragnął świata gdzie czarodzieje nie musieli ukrywać się przed resztą świata, gdzie mogli swobodnie manifestować swoją potęgę i nie obawiać się niczego i nikogo. Odzyskał dzięki temu radość z życia, nie zapominając jednak o tym co stracił, teraz jednak wstawał z łóżka z chęcią do działania.


12.1961-02.1962 - zaręczyny i ślub z Vivienne

Informacja o tym, że znów ma się ożenić spadła z niego jak grom z jasnego nieba. Nie chciał tego, nie widziało mu się znowu przeżywać tego wszystkiego od nowa, chociaż od śmierci Charlotte minęło sporo czasu, wspomnienia nadal były obecne w jego umyśle. Nie mógł jednak odmówić, wuj Silvanus wyraził się jasno, była to dobra umowa między rodzinami Burke i Avery. Xavier wiedział, że wuj widzi interes we wszystkim i z pewnością gdyby nie było to opłacalne dla rodziny, umowa nigdy nie doszłaby do skutku.
Jego nowa narzeczona była młodsza od niego, ale na szczęście nie była mu kompletnie obca. Jako dobra przyjaciółka jego siostry bywała kiedyś w Burke Manor, jednak w przeszłości nie zwracał na nią zbyt wielkiej uwagi, nie w ten sposób w każdym razie. Teraz miało się to zmienić. Nie mieli dużo czasu aby się poznać, ślub miał się odbyć dość szybko od momentu zaręczyn. Postanowił więc poświęcić ten czas na poznanie przyszłej małżonki i chociaż początkowo był negatywnie nastawiony do tego małżeństwa, panna Avery powoli zaczęła kruszyć mur, który w około siebie zbudował przez ostatnie lata. Okazała się inteligentną kobietą, z którą dzielił wiele zainteresowań, przede wszystkim jeśli chodziło o runy i historię. Spotkania stawały się z każdym kolejnym bardziej interesujące i mężczyzna patrzył na narzeczoną coraz bardziej przychylnie, w pewnym momencie zaczynając nawet wyczekiwać ich kolejnych wspólnych chwil. Ślub był wystawny, z dużą ilością gości, z muzyką i tańcami. Był to wieczór, który Xavier wspominał naprawdę dobrze. Chciał dla swojej nowej żony jak najlepiej, chciał jej zapewnić dobre życie, ale przede wszystkim zależało mu by dobrze się czuła w tym małżeństwie. Spełnił daną jej obietnice i w ramach podróży poślubnej wybrali się do Egiptu, który był głównym zainteresowaniem nowej pani Burke. Mieli okazję poznać tam się jeszcze lepiej, obserwowanie jej podczas eksploracji starożytnych ruin, patrzenie na uśmiech na jej twarzy i fascynacje w oczach, upewniła go w przekonaniu, że to ponowne małżeństwo nie było wcale złym pomysłem.

Po powrocie do domu mieli rozpocząć nowe, wspólne życie. Był ciekaw jak to się potoczy, jednocześnie mając gdzieś z tyłu głowy, że tym razem nie dopuści do tego aby coś jej się stało. Zrobi wszystko by uniknęła losu jego pierwszej żony, a jeśli miało to łączyć się z poszerzaniem swojej wiedzy i umiejętności z zakresu czarnej magii, to zrobi to z jeszcze większą przyjemnością.
0
Pozostało PP
mixed
1
Pozostało PM
11
0
20
OPCM
Uroki
Czarna magia
0
0
0
Transmutacja
Magia lecznicza
Eliksiry
15
10
5
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Ścieżka V — Starożytne runy
Wiedza o runach północnoeuropejskich
Inne starożytne systemy zapisu
Łamanie klątw i rozbrajanie pieczęci
Ścieżka VIII — Historia i kultura magiczna
Historia cywilizacji
Znajomość obyczajów i etykiety
Mitologia i folklor
Analiza i interpretacja starożytnych tekstów
Archeologia i badanie artefaktów
Ścieżka X — Polityka i prawo
Taktyka przesłuchań
Ścieżka XI — Ekonomia i handel
Sztuka negocjacji handlowych
Rozpoznawanie wartości przedmiotów dotyczących profesji postaci
Inwestowanie w ryzykowne przedsięwzięcia
Znajomość prawa handlowego i nielegalnych praktyk
Ścieżka XII — Przestępczość
Sabotaż i eliminacja śladów
Przemyt i czarny rynek
Ścieżka XIII — Szpiegostwo
Sztuka infiltracji
Ścieżka XIV — Odkrywanie świata
Eksploracja ruin i starożytnych miejsc
Ścieżka XVI — Społeczeństwo i wpływy
Zastraszanie i manipulacja
Odczytywanie emocji i czujność
Ścieżka XVIII — Sport
Pływanie
Wspinaczka

drzewko

Odpowiedz
Odpowiedz
#1
Mistrz Gry
Konta Specjalne
Co ma być to będzie, a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć.
Wiek
999
Zawód
Mistrz Gry
Genetyka
Czystość krwi
czarodziej
mugol
Sakiewka
Stan cywilny
bezdenna
wdowiec
Uroki
Czarna Magia
OPCM
Transmutacja
Magia Lecznicza
Eliksiry
Siła
Wyt.
Szybkość
Brak karty postaci
08-01-2025, 19:30

Witamy na forum Serpens!

Mistrz Gry utworzył dla Ciebie osobisty dział, w którym została umieszczona Twoja skrytka bankowa. Udaj się do niego i opublikuj temat z sowią pocztą oraz umieść tam swój prywatny kuferek. Na start otrzymujesz też od nas skromny prezent – znajdziesz go w swoim ekwipunku.

Możesz już rozpocząć zabawę na forum! Zachęcamy, abyś sprawdził, co Ci się przyśniło, rozeznał się w aktualnych wydarzeniach oraz spytał, kto zaczyna.

Odtąd Twoje słowa, decyzje i sojusze mają znaczenie. Uważaj, komu zaufasz — wężowe języki są zdradliwe. Dobrej zabawy!

Karta zaakceptowana przez: Philippa Moss

    Odpowiedz
Odpowiedz
Odpowiedz
#2
Mistrz Gry
Konta Specjalne
Co ma być to będzie, a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć.
Wiek
999
Zawód
Mistrz Gry
Genetyka
Czystość krwi
czarodziej
mugol
Sakiewka
Stan cywilny
bezdenna
wdowiec
Uroki
Czarna Magia
OPCM
Transmutacja
Magia Lecznicza
Eliksiry
Siła
Wyt.
Szybkość
Brak karty postaci
08-03-2025, 15:43

Xavier Burke

Ekwipunek

pozostałe przedmioty spoza automatycznego ekwipunku

darmowa sowa pocztowa

Historia rozwoju

[03.08.2025] zatwierdzenie karty postaci, +1 OPCM [prezent powitalny]
[03.08.2025] zdobycie trofeum: Pierwszy dzień w Hogwarcie, +20 XP
[31.08.2025] Praca zarobkowa (wątek) +1 PM
[21.09.2025] Nagroda za wydarzenie: Człowiek, który został ministrem +15 XP
    Odpowiedz
Starszy wątek | Nowszy wątek


Skocz do:

Aktualny czas: 11-17-2025, 12:13 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.