07-10-2025, 18:24

Pettichaps
Ze złotego szyldu "Pettichaps" uśmiecha się szeroko do przechodniów uroczy bobas o wielkich, niebieskich oczach. Robi smutną minę za każdym razem, gdy rodzic odmawia dziecku kupna loda w pobliskiej lodziarni pana Fortescue. Śmieje się za to radośnie, gdy ktoś zdecyduje się wejść do sklepu "Pettichaps", gdzie można wręcz oślepnąć od wielu jaskrawych kolorów. Można tutaj znaleźć wszystko, co jest potrzebne (i wyjątkowo niepotrzebne) do wychowania młodych czarodziejów i czarownic, szczególnie tych najmłodszych. Na regałach stoją pudełka z nieprzemakalnymi pieluchami, podgrzewające mleko butelki oraz smakowe smoczki. W drugiej częsci sklepu można zaopatrzyć się w ubranka i szaty dziecięce. "Pettichaps" zazwyczaj jest pełne młodych matek, które przebierają wśród produktów, szukając promocji, a w kąciku dla ich pociech rozbrzmiewa dziecięcy śmiech, bo mają tam do dyspozycji wiele zabawek - aby ich rodzice mogli poczynić duże zakupy.

