06-22-2025, 13:18

Stolik do gry w kości i pokera
Zwykły stolik z wyżłobieniami, przeważnie zajęty. Kości, zamiennie karty, leżą niedbale, jakby gra toczyła się tu bez przerwy. Siadają tu tylko ci, co nie pytają o zasady. Czasem gra się o drobniaki, czasem o domniemaną bieliznę którejś arystokratki, czasem o wartościowe tajemnice. Światło nad towarzystwem nigdy nie jest wyraźne, jakby celowo pozbawiało grających ich własnej tożsamości. Kości same się toczą, nawet jeśli nikt ich nie rzuca; stolik rozpoznaje pokerowe decyzje, zanim te zdążą w ogóle paść. Ściana za plecami jest odwiecznie brudna, pokryta zaschniętym piwem i świadectwami niedawnej bójki – w obliczu wygranych i przegranych zawsze bowiem toczy się jakaś, która ostatecznie rozstrzyga o zwycięzcy. 




