• Witaj nieznajomy! Logowanie Rejestracja
    Zaloguj się
    Login:
    Hasło:
    Nie pamiętam hasła
     
    × Obserwowane
    • Brak :(
    Avatar użytkownika

Serpens > Wielka Brytania > Anglia > Londyn > Centralny Londyn > Śmiertelny Nokturn > Borgin & Burkes
Borgin & Burkes
Odpowiedz
Odpowiedz
#1
Mistrz Gry
Konta Specjalne
Co ma być to będzie, a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć.
Wiek
999
Zawód
Mistrz Gry
Genetyka
Czystość krwi
czarodziej
mugol
Sakiewka
Stan cywilny
bezdenna
wdowiec
Uroki
Czarna Magia
OPCM
Transmutacja
Magia Lecznicza
Eliksiry
Siła
Wyt.
Szybkość
Brak karty postaci
05-31-2025, 22:34

Borgin & Burkes
Jeden z najbardziej złowrogich sklepów w całym Londynie, ukryty głęboko przy mrocznej ulicy Nokturnu. Mimo że jego wygląd nie wyróżnia się niczym specjalnym spośród innych sklepowych witryn w tej okolicy, to samo wejście do sklepu sprawia, że przechodzących tamtędy czarodziejów ogarnia dziwne uczucie niepokoju - być może przez wzgląd na wyjątkowo przerażającą renomę lokalu. Wysokie, wąskie drzwi pokryte są ciemnym, drewnianym lakierem, który wydaje się lekko popękany. Na szklanej witrynie znajdują się dziwaczne przedmioty – kości w słoikach, dziwne maski, a obok nich wysuszone ręce glorii.
Wnętrze sklepu jest ponure i duszne, wypełnione zapachem starego drewna i wilgoci, a jego surowe, brudne ściany są obciążone ogromnymi regałami, na których piętrzą się przedmioty związane z czarną magią. W kątach można dostrzec zakurzone skrzynie pełne przeklętych artefaktów – od szubienicznych lin po zniszczone, krwawiące karty do gry. Każdy, kto odwiedza to miejsce, wie, że nie wychodzi stąd bez choćby drobnej wątpliwości, czy to, co zabrał ze sobą, jest naprawdę tym, czym się wydaje.
    Odpowiedz
  • Odpowiedz na posta

Strony (2): « Wstecz 1 2
Odpowiedz
Odpowiedz
#11
Xavier Burke
Śmierciożercy
Wiek
31
Zawód
Badacz artefaktów, handlarz informacjami
Genetyka
Czystość krwi
czarodziej
błękitna
Sakiewka
Stan cywilny
bezdenna
żonaty
Uroki
Czarna Magia
0
20
OPCM
Transmutacja
11
0
Magia Lecznicza
Eliksiry
0
0
Siła
Wyt.
Szybkość
15
10
5
Brak karty postaci
08-11-2025, 17:12
Nie umknęło mu kiedy rozbawienie zniknęło z twarzy kapitana. Temat kobiet na pokładzie był dość wrażliwy i zdawał sobie z tego sprawę. Ale przecież kobiety nie raz podróżowały na statkach. Chociażby kiedy był z żoną w Egipcie i udali się w mały, dwudniowy rejs, nikt nie sprzeciwiał się obecności Vivienne na pokładzie. Podejrzewał oczywiście, że chodziło o utrzymanie ciągłości biznesu i utrzymania popytu na turystykę. Z resztą to był też trochę inny statek, więc może o to chodziło. W tym przypadku w każdym razie wyraźnie widział, że Fernsby nie koniecznie jest zadowolony z takiego obrotu spraw. No cóż, nie miał innego wyjścia, jeśli chciał otrzymać porządną zapłatę za ten kurs musiał się poświęcić. Coś za coś.
Skinął nieznacznie głową zadowolony, że kwestie naprawy statku mieli załatwioną. Wychodziło również na to, że sprawa kobiety na pokładzie również została zamknięta.
- Naturalnie, niczego innego się nie spodziewałem. Dodatkowa premia zostanie wypłacona po dowiezieniu transportu na miejsce. - odparł spokojnie lekko kiwając głową – Nie wiem kim jest ta kobieta, ani jakie ma znaczenie dla zleceniodawcy, ale podzielam twoje zdanie. Niech siedzi w kajucie i nie rzuca się w oczy. - dodał spokojnie.
Cieszył się, że mają to z głowy. Szczerze mówiąc spodziewał się, że kapitan będzie cięższy w przekonaniu do wykonania tego zadania. Wychodziło jednak na to, że oboje byli dokładnie tak samo łasi na pieniądze, jednocześnie również chcieli utrzymywać dobre opinie na temat swojego interesu. A nic tak nie napędzało popytu jak dobra reklama. Burke współpracował z Fernby’ym już dobrych kilka lat i ten nigdy go nie zawiódł, nie było więc nic dziwnego, że kiedy ludzie z branży podpytywali go o dobrego przemytnika rzucał nazwiskiem kapitana bez cienia zawahania.
- Rozumiem, w takim razie będę czekał na twoją sowę, a teraz poinformuje klienta o planach na najbliższe dni. - odezwał się po dłuższej chwili milczenia, tym samym uznając to spotkanie za zakończone.
Panowie pożegnali się jak należy, po czym Xavier odprowadził wzrokiem mężczyznę do drzwi. Odczekał kilka chwil, aż ten zniknie mu z oczu, po czym obrócił się na pięcie i wrócił do gabinetu na tyłach. Kolejna transakcja zakończona sukcesem, takie właśnie dni lubił najbardziej.

zt
    Odpowiedz
  • Odpowiedz na posta
Starszy wątek | Nowszy wątek
Strony (2): « Wstecz 1 2


Skocz do:

Aktualny czas: 11-17-2025, 16:03 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2025 MyBB Group.