07-10-2025, 22:45

Magiczny burdel "Dotyk wili"
Ukryta kamienica przy bocznej uliczce w dzielnicy Chelsea, niedaleko Thames Embankment. Za fasadą starej, trójkondygnacyjnej rezydencji z epoki georgiańskiej, o której nie mówi się głośno nawet w elitarnych kręgach, mieści się jeden z najbardziej tajemniczych i owianych legendą przybytków Londynu magicznego – „Dotyk Wili”. Nie znajdziesz o nim ogłoszeń, szyldu ani dzwonka. Gości przyprowadza się szeptem, poleceniem, lub zaproszeniem. Wnętrze to połączenie teatru z alkową snu. Ciemne drewno, miękkie dywany, aksamitne zasłony w barwach burgundu, szmaragdu i głębokiego granatu. Światło jest stłumione, wydobywa się z kryształowych lampionów i świec unoszących się leniwie w powietrzu. W tle grają harfy i inne instrumenty. Pomieszczenia rozchodzą się z głównego salonu spiralnymi korytarzami – każdy pokój ma własny Jedne przypominają zimowe ogrody z żywymi bluszczami na ścianach i rozgwieżdżonym sufitem, inne - wnętrza orientalnych namiotów utkanych ze snu. Panie i panowie usługujący w „Dotyku Wili” to nie tylko zwykli czarodzieje czy czarownice. To istoty o subtelnych talentach: półwile, metamoorfomagowie, magiczni z wyjątkowymi darami.Mistrzyni Domu, znana tylko jako Madame Lys, porusza się w milczeniu, pachnąca jaśminem i dymem. Jest to miejsce ekskluzywne, tylko dla wybranych o sowitej sakiewce.


