06-10-2025, 19:49

Pensjonat „Cicha Izba”
Pensjonat mieści się w kamienicy z ciemnego piaskowca. Wejście trudno zauważyć – niska tabliczka, zacieniona wnęka, drzwi cięższe, niż się wydaje. W środku cicho. Czasem skrzypnie schodek, zaskrzeczy rura w łazience na półpiętrze. Gospodyni nie mówi wiele. Klucz wręcza bez słowa, podaje filiżankę herbaty, wraca za ladę. Pokoje są chłodne, czyste, z ciężkimi zasłonami i kołdrami w kwieciste wzory. W jednym z kątów zawsze stoi krzesło, którego nikt nie przestawia. Na parapecie – cienka warstwa kurzu i szereg zadbanych roślin doniczkowych. Rano zapach palonego chleba sączy się z kuchni na parterze. Nikt się tu nie spieszy. Goście wychodzą pojedynczo, mijając się rzadko, z lekkim skinieniem głowy. 

